Owsianka z lodówki.
Jest to mój hit wśród śniadań, które jem przed wyjściem do szkoły.
Na początku gdy zagłębiałam się w tą kulinarną blogosferę nie rozumiałam o co chodzi. Owsianka nocna, owsianka z lodówki. Myślałam: "kurde, przecież na noc się nie je, co one tu w ogóle wypisują". Po jakimś czasie zrozumiałam ten fenomen.
Polega on na tym, że wieczorem przygotowujemy sobie owsiankę, wkładamy ją do lodówki i rano wyjmujemy gotowe śniadanie.
Uważam to, za jedno z bardziej genialnych rozwiązań. Bo czy może być coś lepszego?
Wstaje zaspana, robię sobie swoją ukochaną kawę z cynamonem i wyjmuje z lodówki gotowe śniadanie, które w dodatku jest przepyszne. Genialne? Wydaje mi się, że jak najbardziej.
Moja dzisiejsza owsianka była na mleku sojowym, z bananem i innymi dodatkami, które można zobaczyć w przepisie poniżej.
Dodatkowo dodam również kilka zdjęć owsianek z lodówki, które zrobiłam wcześniej i wstawiałam na tumblr-na który jeszcze raz zapraszam.
Gorąco polecam!
owsianka z lodówki na mleku sojowym, z bananem, suszonymi morelami, jagodami goji, ziarnami słonecznika; do tego kawa z cynamonem |
Składniki:
100-150 ml mleka sojowego
3 łyżki płatków owsianych
łyżka otrębów owsianych
1 banan
3 suszone morele
łyżka jagód goji
łyżka słonecznika
Wieczorem zalałam ciepłą wodą morele. Płatki i otręby wsypałam do miski i zalałam mlekiem. Morele przepłukałam zimną wodą i pokroiłam w małą kostkę. Morele, jagody goji i słonecznik dodałam do miski. Na koniec dodałam pokrojonego w małą kostkę banana.
Wszystko pomieszałam, przykryłam folią i schowałam na noc do lodówki.
Rano wyjęłam z lodówki i skonsumowałam ze smakiem.
Przepis robiony przeze mnie x razy. Wszystko robię tak jak tu. Tym razem dodałam jeszcze figę. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz