11 maja 2015

123 Lodówkowy krem o smaku piñacolada, czyli eksperyment z białą fasolą

Białą fasolę przygotowałam - na śniadanie - jako pierwszy raz. Zawsze widząc wszystkie posty i przepisy zawierające ją (w dodatku w słodkiej wersji) najpierw dziwiłam się, a następnie zastanawiałam jak to smakuje. Jednak zawsze przerażała mnie myśl zjedzenia czegoś takiego. Wczoraj uznałam, że nadszedł czas żeby to zmienić, kupiłam puszkę białej fasoli i wieczorem przygotowałam sobie krem. Zrobiłam go podążając za tym przepisem (link), ponieważ tak jak wspomniałam wcześniej - nie mam żadnego doświadczenia z fasolą w takiej wersji. Trochę pozmieniałam przepis i postanowiłam podać go w wersji kokosowo-ananasowej.

PRZEPIS na krem piñacolada:


Składniki:
  • 100 g białej fasoli (z puszki)
  • mały, pokrojony banan
  • łyżka wiórków kokosowych
  • łyżka płatków owsianych
  • około łyżeczka miodu (wielokwiatowy)
  • woda: 1/3 szklanki
  • mleko: 1/3 szklanki
  • dodatki: pokrojony (świeżyananaspłatki kokosowe +ewentualnie żurawina suszona

Przygotowanie:

WIECZOREM
Białą fasolę wyjęłam z puszki na sitko i opłukałam wodą. Następnie zmiksowałam fasolę z bananem, wiórkami, miodem, mlekiem, wodą i płatkami owsianymi. Krem przelałam do miski i wstawiłam na noc do lodówki.

RANO
Wyjęłam krem z lodówki, posypałam płatkami kokosowymi, świeżym, pokrojonym ananasem i suszoną żurawiną. 



Na koniec dodam, że krem ten wyszedł smaczny, ciekawy w smaku oraz bardzo sycący. 
Doszłam do wniosku, że czasami warto poeksperymentować, a że uwielbiam kremy jest to dla mnie kolejna, ciekawa alternatywa :)

3 komentarze:

  1. Bardzo wakacyjnie, pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż powiało tropikami ♥ Musiał być pyszny!

    http://poranny-talerz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń