Amarantus ekspandowany, płatki owsiane, jabłko suszone ("owsianka królewska") + daktyle suszone + mleko + banan i truskawki
Czasem lubię (ale też zdarza się, że nie mam innego wyjścia i muszę) zjeść takie mało pracochłonne i szybkie w wykonaniu śniadanie. Stąd też na moim blogu pojawiają się posty w tym stylu. "Jednak nie ma tego złego (...)", ponieważ te śniadania zawsze wychodzą bardzo smaczne. Bezpośrednio zainspirowałam się tym przepisem. Zobaczyłam tytuł i od razu wiedziałam, że przepis ten przyda mi się w tym tygodniu - ponieważ nie będę miała dużo czasu na śniadania. Zamiast poppingu z amarantusa, użyłam kupnej mieszanki "owsianka królewska" (czyli tak jak pisałam w nagłówku - mieszanka: amarantusa, płatków owsianych i suszonych jabłek).
Składniki:
- mieszanka "królewska"/popping z amarantusa: około 5 łyżek
- mleko
- daktyle suszone
- banan i truskawki
Już wieczorem umieściłam mieszankę i pokrojone daktyle w miseczce. Rano zalałam zawartość miski mlekiem, dodałam pokrojonego banana, a później dodatkowo dorzuciłam truskawki.
Kurczę, ja mam chyba jakiś trefny poping. Smakuje mi pleśnią.. Ale pomysł na śniadanie super :)
OdpowiedzUsuńW sumie jak ja miałam sam popping, to w dużych ilościach też dziwnie smakował (dlatego też teraz jem mieszankę :)), ale na pewno nie smakował pleśnią :D może serio jakaś zepsuta seria Ci się trafiła..
UsuńJest banan, są truskawki, jest idealnie :)
OdpowiedzUsuńAmarantus uwielbiam, super ta owsianeczka :-)
OdpowiedzUsuń