Placuszki* manno-pełnoziarniste z nektarynką, daktylami, nasionami chia, mlekiem sojowym i cynamonem (*bez jajek)
 |
Placuszki w morzu nektarynek, przełożone jogurtem greckim wiśniowym, posypane płatkami migdałowymi |
Dokładnie rok temu wszystko się zaczęło. Po długim czasie, dałam się przekonać do założenia swojego bloga i 1 października pojawił się tu pierwszy post (była to
owsianka z jabłkiem, orzechami włoskimi i mlekiem sojowym). Zadziwiające jak czas szybko leci. Jestem w szoku, ze już 12 miesięcy minęło od momentu, gdy czynnie zaczęłam uczestniczyć w "życiu" blogosfery. Prawdę mówiąc na początku nie byłam przekonana do prowadzenia bloga, bałam się i trochę wstydziłam. Jednak, myśląc o tym teraz, dochodzę do wniosku, że to była dobra decyzja. Dużo mi to dało i na pewno nie żałuję. Chciałam też przy okazji podziękować wszystkim za odwiedzanie bloga oraz komentowanie postów. Już samo to, że ktoś czyta te wpisy sprawia mi ogromną przyjemność; a myśl, że któraś z tych osób wykonała przepis według mojego pomysłu lub się nim zainspirowała, wprawia mnie w stan ogromnego szczęścia :)
Dzisiaj "dałam się ponieść wyobraźni" :D Placuszki na które przepis znajdziecie poniżej - zrobiłam "na czuja". Cały czas towarzyszyła mi myśl, że coś ekstra, coś wyjątkowego musi pojawić się dzisiaj na blogu. W sumie po raz pierwszy zrobiłam placki, w których te wszystkie składniki znalazły się razem. Jak się okazało - połączenie jest obłędne :)
Składniki (na 5 placuszków):
kasza manna: 3 łyżki
dowolna mąka pełnoziarnista: 2 łyżki
3 suszone daktyle
łyżeczka nasion chia
chlust mleka sojowego (można dać inne roślinne lub krowie)
duża nektarynka
szczypta cynamonu
szczypta soli
Przygotowanie:
Nasiona chia zalać wodą (około 2 łyżki) i odstawić na około 5 minut;
Daktyle zalać wrzątkiem i odstawić na kilka minut. Następnie wylać wodę i pokroić daktyle.
W misce wymieszać kaszę, mąkę ze szczyptą soli i cynamonu. Następnie dodać chia (z wodą, którą były zalane) oraz pokrojone daktyle, wymieszać i dodać mleko (tyle, aby miało odpowiedniej konsystencję; dałam około 100 ml);
Pokroić nektarynkę na małe kawałki. Połowę wmieszać do ciasta, a resztę zostawić do podania.
Ciasto wykładać na rozgrzaną i przetartą olejem patelnie do naleśników.
Po zdjęciu z patelni wyglądają tak jak na zdjęciach poniżej. Tak więc nie pozostaje nic innego jak przyozdobić je pozostałą nektarynką i dodać ulubione dodatki. Ja później dodałam jogurt grecki wiśniowy i płatki migdałowe. Pyszności! :)